poniedziałek, 18 lutego 2013

Powalentynkowo...

Walentynki już za nami. Jednak "co się odwlecze, to nie uciecze..." Moje tegoroczne propozycje na Walentynki (poza tymi z roku ubiegłego).

Poszewka... tak, tak, nadal w vintagu..

 

i serducho z tą samą "sentencją"



A na zakończenie, historyjka z życia naszej Oliwy:
Oliwka leżąc w łóżku, przed zaśnięciem:
- Tata, kce mandarynkę.
- Zaraz przyniosę - Tata.
Po chwili Tata zjawia się z mandarynką. Podczas obierania, rozdzielania mandarynki kropla soku tryska na poduszkę.
- Widzisz, te Twoje zachcianki przed spaniem - mówi Tata wycierając plamkę.
- To nic, do wesela się upierze - odpowiada Oliwka. :D

Pozdrawiam i moc uścisków pozostawiam :-)

piątek, 15 lutego 2013

Pinokio





I kto by pomyślał, że to właśnie ON - ten z długim nosem od kłamania zmotywuje mnie do kolejnego wpisu na blogu :-) Pomimo, że kłamał, pomimo, że urósł mu długi nos - to fakt faktem, to On z najnowszej książki Tone Finnanger najbardziej skradł moje serce. Pozostałe propozycje/stworki średnio mi się podobają. Ale Pinokio??? Pinokio?? Pinokio mnie zauroczył na tyle, że MUSIAŁAM stawić czoło i też powołać do życia własnego :-) To największy przytulak jaki dotychczas powstał w moich rękach - mierzy, bagatela!! 60cm!!!

Pozdrawiam wszystkich serdecznie!!
Do następnego!!!