Poszewka... tak, tak, nadal w vintagu..
i serducho z tą samą "sentencją"
A na zakończenie, historyjka z życia naszej Oliwy:
Oliwka leżąc w łóżku, przed zaśnięciem:
- Tata, kce mandarynkę.
- Zaraz przyniosę - Tata.
Po chwili Tata zjawia się z mandarynką. Podczas obierania, rozdzielania mandarynki kropla soku tryska na poduszkę.
- Widzisz, te Twoje zachcianki przed spaniem - mówi Tata wycierając plamkę.
- To nic, do wesela się upierze - odpowiada Oliwka. :D
- Tata, kce mandarynkę.
- Zaraz przyniosę - Tata.
Po chwili Tata zjawia się z mandarynką. Podczas obierania, rozdzielania mandarynki kropla soku tryska na poduszkę.
- Widzisz, te Twoje zachcianki przed spaniem - mówi Tata wycierając plamkę.
- To nic, do wesela się upierze - odpowiada Oliwka. :D
Pozdrawiam i moc uścisków pozostawiam :-)