poniedziałek, 19 marca 2012

Dla Kazika

Witam wszystkich wiosennie :-)
Tydzień temu mój siostrzeniec miał imprezę urodzinową - kończył roczek! Delegacja w składzie Oliwa i tata pojechała do solenizanta, ja ze względu na stan mocno ciężarowy pozostałam w domu.. Jednakże wcześniej przygotowałam dla Kazika kilka drobiazgów.

I tak oto powstała spersonalizowana poduszka z haftem - na białym przodzie, kolorowy haft, rama w niebiesko-białe paski, tył - pasiasta bawełna. Haft - to dzieło męża mego, "oczywista" ;-)



I powstała także kaczka-kraciaczka - akrobatka nad akrobatkami. Proszę zwrócić uwagę ileż wariacji akrobatycznych z nogami potrafi zrobić ;-)




A teraz sam elegant - solenizant Kazimierz :-)

Jak na króla Kazimierza Małego przystało - korona na głowie JEST!! :D Papierowa to papierowa, ale przez jego rodzicielkę a mą siostrę ręcznie wykonana ;-)

Lubię jak dzieci wkraczają już w ten kazikowy wiek. Takie kumate się zaczynają robić. Jeszcze z miesiąc temu Kazik potrafił się tylko chwilę pobawić z Oliwią, nadal był na etapie "bawię się z dziećmi, ale obok nich", a teraz już razem szaleją :-)

Korzystając z okazji, że post taki dzieciowy wyszedł, wrzucam jeszcze kilka fotek opasek dziewczęcych, które ostatnio wymodziłam.
Kraciasty chaber:


Różowy Koronkowiec z perłą:


Orchidea z organzy:


I jeszcze chciałam się pochwalić wyróżnieniem, które ostatnio dostałam od właścicielki bloga - Anioły Anielki. Dziękuje ślicznie :-)


I to by było tyle mojego wystąpienia na dziś ;) Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Do następnego!!!

czwartek, 8 marca 2012

Smocza premiera!!!!

Witam WSZYSTKICH serdecznie, a szczególnie WSZYSTKIE przedstawicielki płci pięknej!!! Dziś nasze święto, Babeczki, a więc kobiety do garów :D

Aj jak żałuję, że dopiero teraz została ukończona moja pierwsza, życiowa SMOCZYCA!!! Tak mnie panna zauroczyła, że mam wielkie wyrzuty sumienia, że jej ciałko walało się po różnych kątach, nie do końca wypchane, w kawałkach.... od grudnia w takim stanie EGZYSTOWAŁA - no wstyd normalnie!!! A inspiracją były, oczywiście - Rosjanki... To na blogach kilku z nich ujrzałam po raz pierwszy smoki. Szczególna "nagonka" była na nie w ubiegłym roku, który był rokiem smoka - o ile dobrze doczytałam na rosyjskich blogach.. Niestety wiele lat temu rosyjskiego się uczyłam i już pamięć nie ta, więc jeśli coś przekręciłam, to proszę o lajtowe potraktowanie ;)

A oto i sama Smoczyca:


Taka słodka wyszła, że jej smoczy charakter i temperament gdzieś zanikł ;-) nieprawdaż? ;-)


Na razie panna bezimienna, gdyż zapomniałam wczoraj zapytać Córy jakie imię Jej dajemy ;-)
No to by było tyle o smokach.

Teraz medaliony na zamówienie, z wyhaftowanymi monogramami i "decorem":

Trochę to wygląda jak serwetka, ale docelowo bodajże ma się znaleźć na zasłonach.

Kolejny worek na zabawki w wersji chłopięcej - tym razem dla Ignasia:


A coby zakończyć optymistycznym akcentem - dla wszystkich Babeczek - kropiasta różyczka :-)


Takiej odmiany nie wyhodowano jeszcze nawet w Holandii :D


Dziękuje za uwagę i do następnego!!!

piątek, 2 marca 2012

Gęsiego

Gęsi ostatnio rozpanoszyły się w mojej pracowni.
Pierwszy do sesji zapozował gęsior Edek, który łączy w sobie zawadiacki sarmatyzm i angielski styl. Ubrany w kraciaste ogrodniczki, kapelusz i szalik/apaszkę zawiązaną w angielskim stylu. I co najważniejsze, imię zostało mu nadane przez naszą Oliwę!!!



Następna w kolejce czekała gąska Matylda. ta z kolei jest uroczą romantyczką. Ubrana w pasiaste ogrodniczki, kraciasty kapelusz i apaszkę.


Na koniec mała zmiana tematu i broszka - "lniana róża" - wersja przestrzenna :)


Brak dziś weny do pisania, więc to będzie na tyle.
Witam wszystkich nowych obserwatorów i dziękuje pięknie WSZYSTKIM za pozostawiane komentarze.
Pozdrawiam i do następnego!!