Witam serdecznie :-)
Dziękuje za piękne komentarze pod ostatnim wpisem :-)
Dziś powrót do lnianych klimatów będzie. Wiem, wiem, miały być jeszcze przytulaki i będą! Dziś mały przerywnik, coby za bardzo kolorowo się nie zrobiło ;)
Moja słabość do lnu znalazła swoje nowe oblicze :D w osłonkach/ocieplaczach na czajniki. Pomysły na nie chodziły za mną już od dawna, ale zawsze było coś innego do zrobienia.
Ale w końcu są!!! Na pierwszy ogień "Lniana herbatka ekspresowa" - już zaklepana przez panią Jolę - moją stałą klientkę z Artillo
Ocieplacz "Prowansalski szyk"
A tu taki skromny, rustykalny, z bawełnianą koronką:
Powstał też, już jakiś czas temu, notes dla Justyny z bloga Moje hobby:
i zamówienie specjalne dla pani Miry:
serducha miały być prezentem dla siostry spodziewającej się dziecka - świetny pomysł :)
Na zakończenie, dla ubarwienia szarych, lnianych klimatów - historyjka z życia wzięta. Nie mogłam się powstrzymać, aby się nią z Wami nie podzielić ;-)
Miejsce akcji: łazienka.Czas akcji: roboczy dzień tygodnia, godziny wieczorne.
W czasie kąpieli...
Mama: Oliwko chodź umyjemy włosy.
Oliwka: Nie, Oliwka nie lubi.
Mama: Trzeba myć włosy, bo nie będą rosły.
Włosy umyte :-)
Parę dni później w podobnych okolicznościach..
Oliwka nastawia swoją gąbkę, aby mama nalała na nią płynu do kąpieli:
- Włosy będą rosły - rzekła Oliwka szorując gąbką po głowie.
Mama: :-)
Oliwka kolejny raz nastawia gąbkę, mama kolejny raz nalewa płynu do kąpieli.
- Cycki też będą rosły - rzekła Oliwka szorując tym razem swoje małe piersiątka.
Mama: :D - uśmiała się do łez ;-)
Dziękuje za uwagę :-)
Pozdrawiam serdecznie!
Do następnego!!!
Chachacha! Dobre! Ależ te dzieci dzisiaj szybko dojrzewają :) Poza tym bardzo mi się podobają ocieplacze, zwłaszcza w wersji 1 i 3.
OdpowiedzUsuńpiękne wytwory i takie dopracowane:)
OdpowiedzUsuńNiemożliwa ta Oliwka:)
pozdrawiam
Super wytworki,a Oliwka mocno mnie ubawiła:)
OdpowiedzUsuńkapitalne ocieplacze... pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy tworzysz.Jestem pod wrażeniem zakładek,przepiśników i cudnych serduszek, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń