poniedziałek, 18 lutego 2013

Powalentynkowo...

Walentynki już za nami. Jednak "co się odwlecze, to nie uciecze..." Moje tegoroczne propozycje na Walentynki (poza tymi z roku ubiegłego).

Poszewka... tak, tak, nadal w vintagu..

 

i serducho z tą samą "sentencją"



A na zakończenie, historyjka z życia naszej Oliwy:
Oliwka leżąc w łóżku, przed zaśnięciem:
- Tata, kce mandarynkę.
- Zaraz przyniosę - Tata.
Po chwili Tata zjawia się z mandarynką. Podczas obierania, rozdzielania mandarynki kropla soku tryska na poduszkę.
- Widzisz, te Twoje zachcianki przed spaniem - mówi Tata wycierając plamkę.
- To nic, do wesela się upierze - odpowiada Oliwka. :D

Pozdrawiam i moc uścisków pozostawiam :-)

3 komentarze:

  1. i bardzo dobrze .......... nie ma jak vintage :),są śliczne .TEŻ MAM OCHOTE ZROBIĆ TAKĄSOBIE ALE KOMPLETNIE NIE WIEM JAK :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Thаnks for the comρliment Јeff!
    Тhat's great to hear.

    My web page :: hand-dyedfibers.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam serdecznie! Zapraszam po wyróżnienie Liebster Blog do mnie!Gratuluję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń