Witajcie kochane i kochani :-)
Jak się można domyślić po tytule posta, będą dziś w końcu obiecywane misiowe panny ;-) Taki wierszyk-wyliczanka z dzieciństwa mi się przypomniał: "Misia A, misia B, misia - kasia..." - pamięta go ktoś jeszcze/zna?? Tytuł nawiązuje też do tego, że jedna z moich panienek nie dostała jeszcze imienia :( W związku z czym dla potrzeb owego posta nazywam ją Misią A. Może jakieś propozycję na imię się pojawią? :)
Oto i Misia A:
A teraz czas na misię B, zwaną Różą:
A na pożegnanie rustykalne zawiechy - serducha - ot się zachciało coś innego uszyć ;)
Uściski serdeczne posyłam wszystkim zaglądającym :-))))
Ale mają czadowy fortepian. Śliczne!
OdpowiedzUsuń