środa, 9 listopada 2011

Pierwsze mikołajowe skarpety i inne takie tam..

Chodziły za mną już od jakiegoś czasu. Mąż "naciskał" - "skarpet świątecznych byś mogła poszyć" :> No i  i stało się - SĄ PIERWSZE. Co prawda powstały już kolejne 3 modele, ale było ciemno już, gdy skończyłam je szyć, więc sesji nie zaznały jeszcze ;-) Nie "przechodzą" mi jakoś zdjęcia robione przy sztucznym świetle - ot taka trauma ;-)




Nowy model eko worków świątecznych powstał (czytaj: nowa kratka "się znalazła" ;). I dla urozmaicenia napis w dwóch wariantach językowych :D  dla patriotów - wersja w języku ojczystym, dla obieżyświatów - wesja w języku angielskim ;-)


Bałwanki lniane: wersja na cieplejsze dni - bezczapkowa, wersja na mrozy - bałwany w czapach.


Kolejny wypust białych, bawełnianych bałwanów w kraciastych czapach i szalikach:


A na poprawę humoru mała historyjka z życia wzięta, z życia mojej Córy :-)
W niedzielę, po powrocie z rocznicowej imprezy u pradziadków, Oliwka dostała od mamy małą, przestrzenną książeczkę ze Świętym Mikołajem. Wskazując Jegomościa z brodą często i gęsto zadawała pytanie: "Co to?" Na co otrzymywała oczywistą odpowiedź ;) Efekty edukacji były widoczne już w poniedziałek rano, kiedy do łóżka śpiących rodziców przytachała rzeczoną książeczkę i wskazując Jegomościa z brodą pokrzykiwała "Tołaj! Tołaj!" Wieczorem, przy bajce "Krecik" przeglądałyśmy z Oliwą gazetki reklamowe, wśród których sporą część stanowiły reklamy z zabawkami (wiadomo, święta się zbliżają...) Wskazując co rusz jakąś lalę, Oliwka wykrzykiwała: "Ja lala" - co oznaczać miało "Ja chcę taką lalę". Na co mama odpowiadała jej cierpliwie: "Dobrze, Mikołaj Ci da/przyniesie". Oglądałyśmy te gazetki, scenki "z lalkami i Mikołajem" się powtarzały. Jednak na ostatniej stronie jednej z gazetek siedział, wśród wielu zabawek prawdziwy "umikołajony" człowiek. Nie umknęło to uwadze Oliwy, która rozkazującym tonem krzyknęła do Mikołaja z gazety "Tołaj!!! misia daj!!!" wskazując palcem zdjęcie siedzącego obok Kubusia Puchatka :D

Pozdrawiam WSZYSTKICH serdecznie!!! Dobrego dziona życzę!!!
Do następnego :-)

5 komentarzy:

  1. bardzo fajne te skarpety świąteczne:) a historyjka zabawna:)

    Pozdrawiam serdecznie - ARTYSTKA26

    www.kasiulkowetwory.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. No i nie wiem co najpierw chwalić:)) Skarpety są super, worki świąteczne rewelacyjne, ale te bałwanki to już powalają na kolana!!! A najlepsza w tym wszystkim Twoja córcia:) Buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne skarpety, super świąteczne! :)) A historyjka boska :D:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Szyjątka jak zawsze -SUPER,a Oliwka-wie dziewuszka czego chce:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale swietna ta Twoja corcia..ona wie czego chce..i oby tak dalej..a Mikolajowi to juz napewno nie daruje..balwanki mi sie spodobaly ogromnie i napewno je zmalpuje dla moich wnusiow,Pozdrawiam Cie milo .)

    OdpowiedzUsuń