Witam wszystkich w Nowym 2012 Roku!!!
Wszystkim zaglądającym życzę pomyślności i wszystkiego, o czym każdy z osobna marzy, coby się spełniło, a dla wszystkich rękodzielników tudzież rękodzielniczek jak najwięcej twórczych pomysłów wcielonych w życie!!!
Wszystkim zaglądającym życzę pomyślności i wszystkiego, o czym każdy z osobna marzy, coby się spełniło, a dla wszystkich rękodzielników tudzież rękodzielniczek jak najwięcej twórczych pomysłów wcielonych w życie!!!
Ostatnie dni starego roku minęły mi,a właściwie nam (małżonek brał w tym czynny udział) na przygotowaniu wyprawki przedszkolnej dla dziecięcia naszego. Do tej pory Oliwa uczęszczała do pobliskiego Klubu Malucha, który z końcem grudnia został zamknięty. Na szczęście mieszkamy na młodym osiedlu i pełno mamy dobytku pt. "prywatne przedszkola" ;) Choć nie powiem, gdy zaczeliśmy parę dni po otrzymaniu wypowiedzenia z Klubu Malucha szukać miejsca w różnych przybytkach, to lekki stres zapanował: tu mają komplet, może styczeń-luty się poluźni, tu rekrutacja TYLKO we wrześniu, w ciągu roku nie przyjmują itp, itd. W końcu udało się znaleźć miejsce w Małych podróżnikach :) - przedszkole na osiedlu, ale troszkę od nas oddalone. Jednak Oliwa coraz chętniej i częściej pokonuje dłuższe dystanse. No i jak mówi stare, mądre porzekadło "Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło". Przedszkole wychodzi nam 30 zeta taniej na miesiąc niż dotychczasowy Klub Malucha, plus w tej tańszej wersji mamy już wyżywienie dziecięcia a do Klubu Malucha swoje jedzenie nosiliśmy - nie dość, że dodatkowy koszt, to jeszcze i obowiązek: coś przygotować, zapakować w słoiki, pudełka, później je umyć i tak wkoło Macieju :/ No i poza tym do jakiego miejsca trafia nasza córa teraz - do przedszkola, gdzie w każdym miesiącu dzieci (nawet te najmłodsze) poznają nowy kraj. Poznanie nowego kraju to m.in. gotowanie z paniami charakterystycznej dla kraju potrawy, np. przy Grecji robiły sałatkę grecką, poznanie obyczajów, charakterystycznego tańca (np. zorba) itp. Ach jest jeszcze więcej plusów wynikających z tejże zmiany, ale już zakończę te wywody coby nie zanudzać ;)
W każdym bądź razie jutro zamiast plecaczka z wałówką zabieramy NOWY, wykonany przez Tatę i Mamę worek na kapcie:
NOWY worek na pościel made by Tata&Mama:
Standardowo hafty na workach to dzieło Mendzia mego, ja tylko zszywałam kawałki, szwy itd. W worku na pościel kołderka przedszkolna - jak dla mnie duże zaskoczenie, że jest teraz coś takiego jak pościel przedszkolna, czyli kołderka o wymiarze 200cm na 80cm, zero prześcieradła. No a że w sklepach brakowało (nie sezon teraz) a nawet jakby były, to raczej bym darowała ze względu na cenę - Matka Polka (czytaj: moi ;) sama pokombinowała, kupiła tanią, tzw. piknikową kołdrę w Carrefourze. Toć pierzyna tu zbędna, bo kołderka potrzebna TYLKO na popołudniową drzemkę. Kołdra miała wymiar 150cm na 200cm, obciachałam więc "nadmiar" 70cm, obszyłam lamówką miejsce zbrodni (czytaj: obciachania). Uszyłam poszewkę z przyjemnej, pościelowej tkaniny "good night" - wiele lat temu zakupionej w większej ilości przez Rodzicielkę mą na wyprzedaży jakiejś, naszyłam wyhaftowany przez Męża motyw dziewczynki śpiącej na księżycu (tenże sam jak na worku) i POŚCIEL PRZEDSZKOLNA w wersji ekonomicznej gotowa :D Fotki będą innym razem, bo z rozpędu zapomniałam wczoraj uwiecznić OWĄ pościel :D
No a jak już się z Mężem rozszaleliśmy, to powstał od razu worek na zabawki - na potrzeby domowe:
No a na koniec pochwalę się jeszcze dokończonym W KOŃCU DZIEŁEM Męża mego. Dawno-dawno temu (TU) na blogu wspominałam o skrzyni na zabawki, którą shabby-chic'owałam i miałam pokazać. Jednak cierpliwie czekałam na koła, które owa skrzynia miała docelowo posiadać. Cierpliwość ma najczęściej była nadwyrężana przy myciu paneli,gdy skrzynię musiałam przesuwać/przenosić na inne miejsce i wtedy przytyki w kierunku mężowym leciały: "koła być miały". No ale w końcu jest!!! wypatrzony, wymarzony model wagonika towarowego :D na towar ważnej wagi - zabawki dziecięce ;)
W tym miejscu należą się dziękczynne słowa dla szefa działu Męża mego za przymusowy, międzyświąteczny urlop. Gdyby nie tenże przywilej dalej wagonu by nie było. Wagon jeździ z prędkością jak na wagon przystało ;) Oliwa przejażdżkę zaliczyła, ja się wstrzymuję ze względu na przybytek masy spowodowany wewnętrznym Jegomościem ;)
No i jeszcze rzut okiem na worki maści wszelakiej, wykonanej przeze mnie w celu ujarzmiania drobnicy zabawkowej ;> jedne z aplikacjami, drugie z wydrukami ..
No i na tym kończę tenże przydługi post. Mam nadzieję, że nie sprawdzi się porzekadło, że jak się zaczyna nowy rok taki będzie cały, i nie będę w kolejnych wpisach przynudzać Was aż tak długimi przemówieniami jak dziś ;-)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i noworocznie :-)
Do następnego!!!
Do następnego!!!
Świetne są te woreczki, oderwać wzroku nie mogę od tych pięknych haftów, mama i tata spisali się na medal! :)) A już skrzynia na kółkach to baaaaaaaa, wyższa szkoła jazdy :)) Buziaki noworoczne ślę :*
OdpowiedzUsuńfajnie, że możesz pracować razem z mężem nad takimi rzeczami ;) to na pewno bardzo zbliża do siebie. Widzę tutaj wykorzystanie tego świetnego lawendowego materiału ;)
OdpowiedzUsuńa co do wagonika na zabawki- wygląda świetnie! widać, że mąż się postarał
No kochana niezłą wyprawkę wyszykowaliście córci,wszystkie dzieci będą jej zazdrościć takich rodziców,wagonik na zabawki super,a z szybkością wykonywania przez m...różnych ważnych prac to te typy tak mają,już ja coś o tym wiem,pozdrawiam a córci życzę wielu cudownych chwil w nowym przedszkolu.
OdpowiedzUsuńSuper woreczki, i sliczna skrzynia na zabawki.
OdpowiedzUsuńDużo miłości na Nowy rok
Urocze te woreczki :) A córcia z taką wyprawką może być dumna ze swoich Rodziców :)
OdpowiedzUsuńBrawo! Pomysł przedszkolnych podróży świetny, nie mogę się nacieszyć, że takich ofert jest coraz więcej. Woreczki cudne, zwłaszcza ten na pościel. A wagonik to już po prostu jazda bez trzymanki ;) - świetny!
OdpowiedzUsuńWoreczki fantastyczne...super!!!
OdpowiedzUsuńNa ten Nowy Rok życze wszelkiej pomyślności,
pięknych chwil,
miłości, dobrej przyjaźni,
uśmiechu,
spełnienia marzeń i dużo nadziei,
zdrowia oraz wiele inspiracji i twórczych pomysłów
Kobietki dziękuje za komplementy!!! Wracam dziś z roboty do domu, a Mendziu do mnie z wypiętą klatą mówi: "Fajnie się dziś czytało komentarze na Twoim blogu" :D Połechtałyście jego męskie ego komplementami skierowanymi w kierunku skrzyni-wagonika ;-) DZIĘKI!!
OdpowiedzUsuńWoreczki są śliczniutkie! :):):)
OdpowiedzUsuńSkrzynka-wagonik jest rewelacyjny!!! Nie mogę przestać o nim mysleć.... a woreczki, no cóż jedyne, oryginalne i profesjonalne dzieło... pozdrawiam cieplutko i życzę spełnienia marzeń w Nowym Roku!!!
OdpowiedzUsuń