piątek, 30 grudnia 2011

Misz - masz

Dziękuje kobietki za komplementy pod poprzednim postem. Coraz częściej rozważam kolejną sesję po przyjściu na świat kolejnego członka rodziny ;) Waham się jednak między sesją rodzinną a sesją dziecięca - dla dwójki potomstwa razem. Nieraz i nie dwa podziwiałam i wzdychałam do sesji dziecięcych na blogach fotograficznych. No ale jeszcze jest czas na podjęcie decyzji...
Dziś misz-masz będzie, czyli zlepek tego, czego nie zdążyłam lub zapomniałam pokazać. Na pierwszy rzut idą poduchy, szyte na wzór lnianych, rustykalnych. Tym razem powstała wersja z bawełny w lawendową krateczkę, rozpoczynająca serię pt. "Lawendowa wariacja". Mam w planach szycie z tej tkaniny woreczków, ocieplaczy na czajniki itp ;) Materiału zakupiłam dość sporo, bo bardzo mi się spodobał a cena była bardzo-bardzo okazyjna :)



Gwiazdki lniane z kokardkami ze sznura jutowego:


I ostatnia porcja kartek świątecznych:




Dziękuje za uwagę ;) komentarze, odwiedziny, miłe słowa.
Pozdrawiam serdecznie!
Do następnego!!!

6 komentarzy:

  1. piękne podusie, czekam na kolejne wariacje lawendowe:)
    fajniutkie i gwiazdeczki i karteczki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne jest to Twoje szycie!Mój Mężuś skrzyneczkę też sam zaprojektował i wykonał, a pochwal się swoją!!!Pozdrawiam serdecznie.papa

    OdpowiedzUsuń
  3. sesje dziecięce są po prostu rozkoszne ;)
    a zakup tego materiału to był dobry pomysł, bo powstały świetne poduszki ;) idealnie by mi pasowały do pokoju, pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne prace,podusie urocze,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne szyjątka i kartki, zwłaszcza te gwiazdki bardzo pomysłowe :)) Szczęśliwego i udanego Nowego Roku :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Zakochałam się w Twoim blogu : )
    A więc w tym co szyjesz scrappujesz i nie tylko :)
    tworzysz piękne rzeczy

    OdpowiedzUsuń