Ach, przyznacie, że dawno pluszaków nie było tutaj? Nie znaczy, że nie było ich "w produkcji". Zdarzały się zamówienia na zabawki, ale były to duplikaty poprzednich - już tu prezentowanych, dlatego ich nie pokazywałam. Jednak ostatni wypust TAKIEJ Kobyłki uwieczniłam i zaprezentuje:
Ostatni, gdyż tkaniny na taką sukieneczkę już nie mam :-( Ale powstaje nowa Kobyłka - będzie w nowej wersji sukienki.. no i facet z tego gatunku (czytaj koń) za mną chodzi ;-) Ach, za dużo się napatrzyłam na blogu rosyjskiej mistrzyni Art-Kulik na piękne koniki, lwy i takie tam...
Z nowych pluszaków powstała tylko misia Lawenda z rodziny tildowo-golasowatych. Oto i ona:
A czy ktoś ze "starszych" obserwatorów mojego bloga pamięta jeszcze sławne kury? Powstała lniana wersja takich kurzych zawieszek :-)
A na koniec coś z życia naszego przedszkolaka. Gdy Oliwa z początkiem stycznia szła do nowego przedszkola, to się na blogu pozachwycałam, że takie fajne miejsce, kreatywne itp. Placówka nosi nazwę "Mali podróżnicy" i jej ideą wiodącą jest zapoznawanie dzieci z nowymi krajami (obyczajami, kulturą, kuchnią) - każdy miesiąc to nowy kraj. W styczniu dzieciaki wybrały się "w podróż" po Rosji - poznały rosyjską zabawkę - matrioszkę, bajki rosyjskie panie im czytały a ze spraw kuchennych - same przygotowały sobie na obiadek naleśniki!!! No dobra nie same - placki upiekła im zapewne kucharka, ale ser/dżem rozsmarowywały SAME :-) Oto i dowód:
Na powyższym zdjęciu kuchta Oliwa i jej wierny adorator - Ksyś ;-) Naprawdę wierny!!! Z wcześniejszego Klubu Malucha przydreptał za naszą córą ;-) Nie dość, że tam wcześniej dokazywali, to i na nowej miejscówce dalej są nierozłączni - czyżby pierwsza miłość naszego dziecia??? ;-)
A w tym miesiącu dzieciaki poznają Ukrainę :-) W ubiegłym tygodniu podziwiałam prace maluszków z wycinanek pt. "Haft ukraiński" :-)To tyle na dziś. Dziękuje za miłe słowa w komentarzach.
Do następnego!!!
Do następnego!!!
Ale cudowności :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPluszaki są śliczne, nie weim który bardziej:)) Czy krówka, czy misia a może kurki??? Jeśli mam wybrać to stawiam na... no i dalej nie wiem:)) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńProszę jaka cudna kucharka,pluszaki rewelacyjne,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBombowe pluszaki , a kurki cudne po prostu !
OdpowiedzUsuńTwoje kury skradły me serce...
OdpowiedzUsuńśliczne szyjątka :)
OdpowiedzUsuńKobyłka jest przecudnej urody, nie mogę przestać się zachwycać. Miś golasek także przepiękny, ale co mnie naprawdę urzekło to te kury. Mistrzostwo świata!
OdpowiedzUsuńAle ta krówka jest cudna ;) co do przedszkola, to niesamowite, pierwsze słyszę ;) z pewnością też bym posłała moje dziecko do takiego. Żałuję, że za moich czasów takich nie było
OdpowiedzUsuńWspaniałe!!papa
OdpowiedzUsuńKobyłka i miś cudowne. A kuraki to ja chyba odgapię, tak mi się podobają. Super, że dzieciaki uczą się takich fajnych rzeczy. pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńbiala zabawka taka milutka.... a kury lniane to wogole powalajace z nog, uch...
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe przedszkole :)