środa, 18 maja 2011

Gdybym miał gitarę....

Witam WSZYSTKICH bardzo serdecznie. Przepraszam osoby, które zamieściły komentarze pod postem "Turkusowa Helga" - ja tych komentarzy nie usunęłam, to OCZYWIŚCIE znane dla wielu ubiegłotygodniowe szaleństwa bloggera (najpierw znikały posty, później powróciły, ale już bez komentarzy)
Dziś będzie MUZYCZNIE, a to za sprawą "próbnego" zamówienia złożonego przez Panią Kasię - właścicielkę Klubu Edukacji Muzycznej. Na chwilę obecną "wyprodukowała" się gitarka i liść - szeleszczyk, brakuje jeszcze szeleszczącej płaszczki. Fajnie się szyło takie muzyczne zabawki, miła odskocznia od tildowych stworów, koszy, poduszek.

Dość gadania, bo gitara jest do pokazania ;-)


Gitara - jak to bywa z prototypami - wymaga dopracowania, bo trochę krzywulcowa wyszła ;> Na szczęście Pani Kasia jest miłą i wyrozumiałą osobą :)
A teraz liść - szeleszczyk, który ma ułatwiać muzyczną socjalizację najmłodszym. Pozwolę w tym miejscu zacytować kawałek korespondencji z Panią Kasią: "Moja współpracownica, charyzmatyczna kobieta, używała na zajęcia z niemowlakami różnych worków foliowych, żeby naśladować deszcz, jesienne liście itd."
Grupa docelowa liścia - już znana, funkcja - także, czas na prezentację:



Wszystkie prezentowane zabawki można będzie niedługo nabyć w muzycznej kawiarence dla dzieci i rodziców w Warszawie. Za jakiś czas pochwalę się kolejnymi gitarkami, liściami, płaszczkami - za co serdecznie dziękuję Pani Kasi :-)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, dziękuję za komentarze.

3 komentarze:

  1. Gitara-REWELACJA.U nikogo jeszcze takiej nie widzialam-super.

    OdpowiedzUsuń
  2. cos zupelnie nowego..fajna gitarka albo skrzypce..listek super..absolutna nowosc na blogu.)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny projekt, Asia! mam nadzieję, że będzie się rozwijać :) Pozdrawiam, Justyna

    OdpowiedzUsuń