Powstała dziecięca wersja kanapy. Pomysł na nią podsunął mi Pan, który w Kiermusach nabył drogą kupna jedną z moich kanap dla swojej dwunastoletniej wnuczki. Może dla dwunastolatki obecna wersja byłaby za słodka, ale do dziecięcego pokoju jak najbardziej pasuje.
i mini podusie z bliska:
Brak mi dziś weny do pisania, jakaś taka połamana jestem...
Pozdrawiam i dziękuje za komentarze.
Świetna!
OdpowiedzUsuńJa mam kilka razy po 12 i dla mnie jest cudna!
OdpowiedzUsuńFantastyczna, ale Zdzisio z postu poniżej bomba!!! :D Buziaki posyłam :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna...bardzo mi się podoba!Dziękuję z całego serca za odwiedzinki oraz wspaniałe słowa,które dodają mi twórczych skrzydeł.To takie miłe.
OdpowiedzUsuńŻyczę wspaniałego tygodnia.Buziaki!
Ladne sa te male kanapki..pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń