Hej, hej wszystkim :-)
Nadrabianie zaległości zacznę jednak od tyłu ;-) co oznacza, że dziś prezentowane będą żyrafki - sztuk pięć: 3 dziewczynki (żyrafki) i 2 chłopców (żyrafów). Żyrafy zrobione na zamówienie sympatycznej Sylwii, która już na sierpniowych Kiermusach przygarnęła Veronice i Brigitte. Żyraf w brązowych ogrodniczkach to duplikat Maurycego, który już spory czas temu został przygarnięty na allegro.
Sporo zdjęć z sesji plenerowej będzie. Spędzamy z Oliwą weekend u Taty "na delegacji" w podwarszawskim hotelu Boss, który ma bardzo atrakcyjny kompleks - i aranżacja zdjęciowa dokonana została w jego otoczeniu.
Sparowane na tle mini - wiatraka :-)
I pod okiem najlepszej opiekunki ;-)
Dziękuje ślicznie za komentarze. Zapraszam serdecznie za kilka dni na kolejnego posta :-)
Państwo żyrafostwo wspaniałe i urocza modelka z nimi:)
OdpowiedzUsuńŚliczne te żyrafki. Czy to też tildowe?
OdpowiedzUsuńŻyrafki mnie powaliły!! Cudo!!
OdpowiedzUsuńŚliczne!! Zwłaszcza Pan Żyraf w brązowych ogrodniczkach...
OdpowiedzUsuńDziękuje ślicznie za przemiłe komentarze :-) Barboorko, tak, te żyrafki są tildowe.
OdpowiedzUsuńojej niesamowite żyrafy... śliczności... a poprzednie zakładki rewelacyjne... pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuń