Ostatnio na kilku blogach natknęłam się na tildowe żyrafki, które skradły moje serce. Później doczytałam gdzieś, że są to modele z najnowszej książki T.Finnanger. Chodziły za mną te żyrafki, chodziły, aż w końcu przysiadłam, pokombinowałam i tak oto powstała Veronica :)
Ujęcie z profilu:
Zbliżenie na pyszczek (mordkę?):
A coby samotna się nie czuła, dla towarzystwa powstał ślimak Czerwonokropiec:
W takiej patriotycznej wersji wyszedł ;) Mhmmm... może mógłby zostać maskotką polskich kibiców? ;) ot taki odstresowywacz dla wrażliwych inaczej ;-)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i ślicznie dziękuje za komentarze :-)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i ślicznie dziękuje za komentarze :-)
Ślimak oczywiście śliczny,ale to żyrafka powala na kolana. Bardzo udana. Super, że Tilda wymyśliła takie zwierzaczki :)))
OdpowiedzUsuńAsiu-super zwierzaczki!Slimak w wersji patriotycznej-CUDO!.Wesolych Swiat.
OdpowiedzUsuńŚlimak piękny, zresztą te z poprzedniego postu również. Mnie jednak zachwyciła ta żyrafa. Cudo!
OdpowiedzUsuńNo super ta zyrafka a slimak jaki przystojny,. Radosnych swiat:)
OdpowiedzUsuń