Witam wszystkich serdecznie :-)
Dziś taki ekspresowy post będzie - mało gadania, trochę pokazywania. Dwie żyrafki się wyprodukowały - jedna w tonacji niebieskiej, druga - w różowej. Kolejny miś-golas kraciakowy jest prawie gotowy - biedaczek ślepy jeszcze ;-) No a na warsztacie mam coś całkiem nowego, czym mam nadzieje się niedługo pochwalę :D
A oto i panienka Ola - taka trochę a'la szkolna żyrafka wyszła ze względu na granaty i niebieskości:
A to już różowa Zuśka ;-)
Dziękuje za uwagę :-) Uściski posyłam. Do następnego!!!
Obie śliczne , ale moja imienniczka bardziej mi się podoba , a dlaczego to oczywiste ;) bo Ola . Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńBardzo fajne.
OdpowiedzUsuńSłodkie te żyrafki!Pięknie dopracowane w szczegółach...nawet z imionami trafiłaś!:)
OdpowiedzUsuńDobrego dnia, bo dziś tak pięknie! Mam nadzieję, że u Ciebie też;)
Ta szkolna, w niebieskim jest taka delikatna..podobaja mi sie obie ale jednak ta pierwsza wygrywa...dziekuje za komentarz pod moim postem i milo pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTwoje żyrafki są słodziutki! Bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za odwiedziny na moim blogu oraz miłe słowa.Pozdrawiam ciepło!
Peninia*
Świetne nie tylko żyrafki ale reszta pluszaków też...;)
OdpowiedzUsuń