Korzystając z okazji, że spędzaliśmy weekend u mojej kuzynki w Olecku, w niedzielę wybraliśmy się na wycieczkę do Ogrodu Bajek SOWA położonego w dużej wsi Kaletnik, niedaleko Suwałk. Właścicielka/założycielka ogrodu adaptowała na te miejsce stary dworek. Naprawdę fajne miejsce, gdzie dzieciaki mogą się wyszaleć, a i dla rodziców to nie lada atrakcja ;) Można też zjeść kiełbaskę z ogniska, bigosik czy domowej roboty drożdżówkę. Zobaczcie sami...
W domku Baby Jagi:
Czarownica na ławce Czarownicy ;)
Ktoś się bardzo dobrze czuł na posiadłości babci Czerwonego Kapturka :-)
Bucik Kopciuszka:
"Żywe atrakcje" również były:
Ławeczka z Jasiem i Małgosią:
A z szyciowych wytworów wrzucam zapomniane, wyszperane w kompie zdjęcia aniołków uszytych jakiś czas temu. Przeglądając różne blogi natknęłam się na nie (niestety nie pamiętam gdzie) i bardzo mi się zachciało uszyć podobne..
Dziękuje ślicznie za odwiedziny. Serdecznie pozdrawiam jesienną już porą :-)
Aniołki są przepiękne!! Aż mi się marzą w grudniu na choince:))) A ogród Bajek jest piękny - fajnie że takie miejsca powstają:))
OdpowiedzUsuńŁadnie tutaj u Ciebie,fajne miejsce odwiedziliście,aniołki słodkie pewnie szybciutko odleciały,pozdrawiam i zapraszam do mnie na candy.
OdpowiedzUsuń