Jakiś czas temu umówiłyśmy z Gosią z bloga Historie w koszulkach na wymiankę. Gosia zrobiła mi piękną koszulkę z lekko satyryczną podobizną mojego męża a ja jej uszyłam kanapowy chustecznik.
Chustecznik kanapowy made by Asica ;)
Koszulkę dla męża dostałam już ponad 2 tygodnie temu, przed wyjazdem Gosi na wakacje. Kanapa powędrowała do adresatki dopiero wczoraj. Jestem pod wrażeniem zdolności Gosi!!! Ze zdjęcia wysłanego mailem stworzyła (NA TKANINIE!!!) tak udaną podobiznę męża, że nawet nasza dwuletnia Oliwa nie ma żadnych problemów z rozpoznaniem i za każdym razem powtarza "to tata" :-)
Zresztą zobaczcie sami!!! Zdjęcie koszulki celowo zrobione na właścicielu, coby można było ocenić stopień podobieństwa :)
Korzystając z okazji, że post kanapowy trochę wyszedł, wrzucam fotki lnianej kanapy, która się ostatnio uszyła. Szyłam już kiedyś taką dla kolegi męża. Na warsztacie wykańcza się wersja dziecięca kanapy - tym razem w dinozaury :)
Do zdjęcia pozowała także jedna z pierwszych moich scrapowych kartek ;-) wykonałam ją ponad 2 lata temu mendziowi na Walentynki :-)
Serdeczne pozdrowienia WSZYSTKIM posyłam. Dziękuje za pozostawiane komentarze :-)
No mąż się prezentuje rewelacyjnie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPs. Kanapa boska, obiecuję zdjęcia prezentacji we wnętrzu :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł a koszulka boska! :D
OdpowiedzUsuńSwietna kanapa i super pomysl .Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńASIU FAJNA WYMIANKA,KOSZULKA ŚWIETNA ALE TWOJE CHUSTECZNIKI TO REWELACJA:)
OdpowiedzUsuńWspaniała wymianka!A Twoje chusteczniki rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na blogu. Miło mi. Posyłam promyki słonka i pozdrawiam!
Peninia*
Ależ wspaniała wymianka :) Tylko pogratulować! :)
OdpowiedzUsuńA że Twoje kanapy są cudowne wiem z autopsji ;)
Buziaki Asiu!
Asiu, kanapa jest przecudna!! Prezentuje się piękniej niż na zdjęciu. Mój mąż jest nią zachwycony. Dziękuję Ci bardzo za możliwość wymienienia się :)
OdpowiedzUsuńłał....trafiłam tu przypadkiem ale jestem pod wielkim wrażeniem tego co robisz....pluszaczki, gitarki....a te serwetniki powaliły mnie z nóg!:).....jesteś genialna!!!!:)
OdpowiedzUsuń